Zapraszam na kilkuczęściowy poradnik, w którym podzielę się moją wiedzą dotyczącą żywności. Jeśli szukasz porad eksperta w zakresie odżywiania – to nie jest tekst dla Ciebie! Ale przejrzyj moje wskazówki, jeśli zaczynasz interesować się tematem.
CZĘŚĆ I – Nabiał
Mleko – zamień mleko UHT na pasteryzowane.
Masło – wybieraj te, które mają co najmniej 82% tłuszczu mlecznego i jak najmniej innych dodatków.
Margaryna – im więcej tłuszczu mlecznego tym lepiej.
Margaryna do smarowania pieczywa – zrób ją sama!
Jogurty, śmietany, maślanki – wybierz te bez mleka w proszku w składzie
Jogurt owocowy – zrób go sama! Wystarczy do jogurtu naturalnego dodać owoce. Jogurty owocowe powinniśmy traktować jako słodkie przekąski.
Serek topiony – zapomnij… (mi się nie udało 😉
Ser żółty a produkt seropodobny to dwie różne rzeczy. Serio! Zamiast produktów pakowanych w dyskontach wybieraj te, które są krojone na miejscu.
Sery białe – wybieraj te, w których skład wchodzi mleko, bakterie fermentacji mlekowej i podpuszczka.
Majonez – z popularnych marek najlepszy jest Majonez Kielecki.
Jajka – Te wiejskie z targu lub z dyskontu mogą mieć niewiele wspólnego z “wsią spokojną, wsią wesołą” Kochanowskiego. Warto zapytać o nie znajomych – może któraś z Twoich koleżanek ma koleżankę, która kupuje wiejskie od cioci jakieś swojej koleżanki? Osobiście jem jajka od szczęśliwych kur z wolnego wybiegu! Nie, nie mamy kurnika w centrum Katowic – przywozimy je od teściów aż z łódzkiego.
Krótka porada – nie tylko dla leniwych!
Jeśli nie chce nam się wgłębiać w składy poszczególnych towarów wystarczy spojrzeć na… jego długość. Prosta zasada brzmi: im krótszy skład tym lepszy produkt!
Czytaj również: