Czym zająć roczne dziecko?
To pytanie nurtuje nas od kilku miesięcy Dziś podzielę się z Wami naszymi skromnymi pomysłami. Piszę ten tekst z perspektywy mamy, której „roczniak” ukończył piętnaście miesięcy.
Na dworze
Nie ma takiej siły, która zmusi mnie do siedzenia z dzieckiem w domu, kiedy słońce świeci za oknem. Nawet w upały wychodziliśmy – aby uniknąć słońca szukaliśmy zacienionych placów. I oczywiście bawiliśmy się na nich stosunkowo wcześnie rano i późnym popołudniem.
Spragniony świata maluch (przynajmniej mój tak ma) nie usiedzi już długo w wózku. Związku z tym chodzimy na place, które są do półtora kilometra od naszego miejsca zamieszkania. Tam bawimy się w piasku, wspinamy się, zjeżdżamy, huśtamy, kopiemy piłkę i – przede wszystkim – chodzimy z pchaczami (!) Ponadto spacerujemy bez wózka (na wszelki wypadek mam nosidło) oraz wchodzimy i schodzimy po schodach. A także oglądamy: pociągi, autobusy, tramwaje, ciężarówki i koparki.
Woda, woda, woda
Lato sprzyjało zabawom z wykorzystaniem wody. Malucha kąpaliśmy na działce w plastikowej piaskownicy, na wsi w dmuchanym basenie oraz w wanience na balkonie. Nasz syn uwielbia przelewać wodę z klocka do klocka, a prawdziwym hitem okazała się zabawkowa konewka. Oczywiście nic nie równa się z piaszczystą plażą i mokrym piaskiem na brzegu, z którego zawsze ściągałam malucha siłą.
W pokoju dziecięcym
- Czytanie książeczek. Syn przynosi z regału i odnosi, ja przechwytuję i czytam krótki fragment, modulując głos. Najbardziej cieszą syna wyrazy dźwiękonaśladowcze. Więcej o naszej przygodzie z książeczkami przeczytasz w dziale Bajkoteka.
- Zabawy z klockami: budowanie wieży, wrzucanie klocków do sortera lub pudełka. Wykorzystujemy każde klocki, jakie tylko wpadną nam w ręce!
- Sprzątanie (a przede wszystkim robienie) bałaganu.
- Jeżdżenie samochodzikami. Pamiętam mój zachwyt, kiedy uchwyciłam pierwszy moment wykorzystania samochodzika zgodnie z przeznaczeniem.
- Zabawy małymi przedmiotami (magnesami, spinaczami do bielizny, klockami, nakrętkami, bezpiecznymi gadżetami kuchennymi)
- Przesypywanie ryżu łyżką stołową z kubka do miseczki i do garnuszka. Dotykanie i przekładanie fasoli, grochu czy makaronu. Przelewanie wody (lub zupy
- Oglądanie zdjęć i filmów z naszym maluchem jako głównym bohaterem.
- Domowy mini-teatrzyk z pacynkami.
- Kopanie i noszenie piłeczek.
- Mieszanie dużą łyżką w kuchennych garnkach.
- Wyrzucanie pieluszek do kosza na śmieci (i innych rzeczy).
- Wkładanie i wyjmowanie rzeczy z pralki. A także wspólne wieszanie wypranych ubrań (syn podaje mi ubrania z miski, a ja wieszam).
- Zabawkowa zjeżdżalnia.
- Zabawy z zabawkami interaktywnymi: laptopem dla dzieci, edukacyjnym stolikiem, szczeniaczkiem uczniaczkiem czy liczącą kurką ko ko (syn ma zazwyczaj dwie grające zabawki, pozostałe są schowane).
Zabawy
- a ku ku
- chowanie się i szukanie; gdzie jest mama? (chowam się pod kocykiem), gdzie jest Piotruś?
- zabawa w wykonywanie prostych poleceń: pokaż nosek, pokaż uszy, gdzie masz włoski, gdzie masz zęby, zrób brawo!,
- łaskotanie
- zabawy z dźwiękami: muu, mee, beee, koko, kukuryku.
- recytowanie. Moje ulubione wiersze to „Lokomotywa” i „Rzepka” Tuwima.
- śpiewanie (ostatnio wspólne: ja fałszuję, syn wtóruje: aa a a a a)
- puszczenie (a raczej oglądanie) baniek mydlanych.
Cykl artykułów dotyczących rocznego dziecka:
Niemowlę śpi na materacu: rozwiewamy wątpliwości
Najlepsze zabawki mojego roczniaka
English for babies: na dobry początek
Pomysły na jesienne zabawy z roczniakiem
O czym zapomniałam?
A może podpowiesz mi jakąś zabawę? Nie zapomnij polubić nas na facebooku!