Zaczynam nowy cykl: Bajkoteka małego człowieka, w którym będę dla Was recenzowała książeczki dla dzieci. Na pierwszy ogień: Marta Galewska-Kustra oraz jej popularny i lubiany przez najmłodszych bohater. Dowiedz się, co jest takiego niezwykłego w książce Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych.
Ko ko ko, re re kum kum
Maluchy uwielbiają wyrazy dźwiękonaśladowcze. Są to takie wyrazy, które – jak sama nazwa mówi – naśladują swoim brzmieniem dźwięki otaczające człowieka, na przykład miau, hau, puk, huk. Książka jest złożona właśnie z takich wyrazów – oraz z krótkich, bardzo prostych opowiadań opisujących, co się dzieje na stronie. Wszystko po to, aby w maluchu wzmocnić chęć do wyrażania siebie przez słowa, a dziecku z opóźnionym rozwojem mowy – ułatwić przełamanie bariery związanej z artykulacją wyrazów.
Głównym bohaterem książki jest Pucio – mały chłopczyk, który ma sympatyczną rodzinkę, kota i psa. Na kolejnych stronach przenosimy się do ich domu; znajdujemy się w kuchni, jadalni, salonie czy sypialni. Wspólnie udajemy się na spacer po mieście, lesie, odwiedzamy jezioro, łąkę oraz jedziemy na wieś. Stajemy się uczestnikiem ich zabaw i wycieczek, a przede wszystkim wspólnie powtarzamy różne dźwięki wydawane przez otaczający na świat.
Książka ma 20 twardych kartek. Została wydana w formacie 20 cm x 20 cm, przypomina więc album. Jest bardzo prosta w formie – ma oszczędne ilustracje i kilkudaniowe opowiadania na każdej stronie. Opowiadania złożone są z krótkich i prostych zdań oraz naszpikowane wyrazami dźwiękonaśladowczymi. Wszystko to nakłania małego czytelnika do pokazywania, a także nazywania osób i rzeczy znajdujących na obrazkach, a także powtarzania prostych słów.
Kilka słów o autorce
Na pierwszej stronie znajdziemy instrukcję w jaki sposób efektywnie pracować z książką. Autorka tłumaczy również, dlaczego książka ma bardzo proste teksty i ilustracje. Marta Galewska-Kustra jest pedagogiem i logopedą. Zajmuje się badaniem opóźnionego rozwoju mowy oraz kreatywności dziecięcej. Ma na swoim koncie kilka pozycji dla najmłodszych: Z muchą na luzie ćwiczymy buzię, Wierszyki ćwiczące języki oraz trzy części Pucia. W sierpniu ukaże się czwarta część książki: Pucio na wakacjach. Ćwiczenia wymowy dla przedszkolaków, która będzie zbiorem ćwiczeń wymowy dla dzieci 3-6 lat.
Moim zdaniem
Na pierwszy rzut oka książka mi się nie spodobała. Nie porwały mnie ani rysunki, ani treści. Ale postanowiłam nie być obojętna wobec jej fenomenu. Jej zakup okazał się strzałem w dziesiątkę. Za rekomendację niech wystarczy fakt, że Pucio uczy się mówić to jedna z ulubionych książeczek mojego rocznego syna. Oglądamy i czytamy ją często – z niecierpliwością czekam na pierwsze nieśmiałe próby „współczytania”. Na razie Piotruś pokazuje palcem na niektóre postacie. Dodam, że sama z czasem zmądrzałam i doceniłam obrazki w książce: są nieprzeładowane treścią, jednoznaczne, łatwe do opisania przez kogoś, kto dopiero zaczyna mówić. Przyciągają uwagę dziecka, nieśmiało zapraszając go do wielkiej przygody z literaturą i mówieniem. A o to tak naprawdę tutaj chodzi.
Czytaj także:
Bajkoteka małego człowieka: mała małpka uwielnia zabawę